,,Czy marzenia są potrzebne?,,

Hej!
Dzisiaj do was przychodzę z trochę ,,trudniejszą,, notką niż wczoraj. Ostatnio dużo czasu spędzałam  z osobami, które nie są z życia zadowolone. Mówią, że nie mają pieniędzy, albo że dziewczyna ich rzuciła, ale jedna dość mi bliska osoba powiedziała, że ma tak zniszczone życie przez ludzi, że przestała już marzyć... Moim zdaniem człowiek bez marzeń to nie człowiek. Ponieważ marzenia są częścią nas przecież. Życie bez marzeń to jak życie bez tlenu. One pomagają nam patrzeć na ten świat z innej strony. Ja mam takie szczęście ( wszystko może się zmienić) że wszystkie moje marzenia się spełniają. Oczywiście nie spełniają mi nierealne np. jak wygram w lottka, tylko takie na które ,,zasłużę,, Napiszę wam tak jestem chrześcijanką, ale nie chodzę do kościoła, nie modlę się.Ale czasami gdy na czymś mi bardzo zależy w myślach błagam Boga na ,,kolanach,, np. żebym pogodziła się z kimś. I powiem wam tak, że Bóg mnie posłuchał, ale nie od razu oczywiście po tygodniu, a nawet po roku. Teraz dużo osób pomyśli co to ma związane Bóg, a marzenia, a właśnie ma, ponieważ jeżeli ci na czymś bardzo bardzo zależy to na pewno ci się uda! Wierze was :)
Do następnej Notki
Bayu